Za nami weekend pełen sportowych emocji. Przez ostatnie trzy dni obserwowaliśmy rywalizację czołowych polskich sportowców na 95. PZLA Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce.

Dzień I

Konkurencje biegowe, jak można się było tego spodziewać, przyniosły nam wiele emocji i zaskakujących rozstrzygnięć. Podczas pierwszego dnia czempionatu, swoją wyśmienitą formę potwierdziła po raz kolejny Ewa Swoboda. Najlepsza polska sprinterka zdobyła w piątkowy wieczór kolejny złoty medal mistrzostw. Na radomskiej bieżni podopieczna Iwony Krupy zdystansowała rywalki triumfując w czasie 11.22. Wracająca do sportu po przerwie na urodzenie dziecka Marika Popowicz-Drapała zajęła drugie miejsce – 11.50. Rekord życiowy 11.56 przyniósł brązowy medal Kamili Cibie.

Dużo emocji przyniósł finał męskiego sprintu. Mistrzem Polski został Dominik Kopeć finiszujący z czasem 10.31. Drugie miejsce zajął Przemysław Słowikowski – 10.39. W biegu na 100 metrów przyznano dwa brązowe medale – odebrali je Eryk Hampel i Adrian Brzeziński. Obaj panowie uzyskali identyczne co do tysięcznej części sekundy czasy 10.48.

Po samotnym biegu, z imponującą przewagą, mistrzem Polski na dystansie 3000 metrów z przeszkodami został Krystian Zalewski. Podopieczny Jacka Kostrzeby minimalnie uporał się z wynoszącym 8:29.00 minimum na mistrzostwa świata. Nasz medalista mistrzostw Europy z 2014 roku uzyskał w Radomiu czas… 8:28.99 i mógł cieszyć się nie tylko z kolejnego złota krajowego czempionatu, ale także z minimum na mistrzostwa świata w Dosze.

To lata doświadczenia i stąd taki wynik.

- śmiał się po biegu Zalewski.

Srebro zdobył faworyt miejscowej publiczności Mateusz Kaczor (8:54.71). Brąz wywalczył Szymon Topolnicki (9:04.98).

O sprawienie niespodzianki postarała się Mariola Ślusarczyk. Zawodniczka z Goleniowa na ostatnich metrach rywalizacji na dystansie 3000 metrów z przeszkodami wyprzedziła faworytkę, czyli Alicję Konieczek, która popełniła błąd na ostatniej przeszkodzie. Złoto goleniowianka zdobyła z czasem 10:10.60. Mistrzyni Uniwersjady – Konieczek – uzyskała 10:11.37. Brązowy medal wywalczyła Patrycja Kapała – 10:11.37.

Dzień II

Bieg na 400 metrów pań był niewątpliwie największą ozdobą drugiego dnia mistrzostw. O poziom sportowy wspaniale zadbały Aniołki Matusińskiego. Doskonale znane z reprezentacyjnej sztafety Iga Baumgart-Witan, Anna Kiełbasińska, Justyna Święty-Ersetic oraz Małgorzata Hołub-Kowalik niemal ławą biegły na wysokości głównej trybuny radomskiego stadionu. Na metę wpadły uzyskując czasy poniżej 52 sekund! Mistrzynią kraju została Iga Baumgart-Witan (51.48), która minimalnie zdystansowała Annę Kiełbasińską (51.51, rekord życiowy). Trzecia była mistrzyni Europy z Berlina Justyna Święty-Ersetic – 51.64. Tytułu wywalczonego przed rokiem w Lublinie nie udało się obronić Małgorzacie Hołub-Kowalik. Koszalinianka była w Radomiu czwarta – 51.92.

Każda z nas chciała tutaj wygrać. Gdyby mniej wiało to wyniki byłyby jeszcze lepsze. Stać nas na więcej bo teraz jesteśmy w ciężkim treningu.

- mówiła po biegu nowokreowana mistrzyni Polski.

W biegu mężczyzn wydawało się, że nie zagrożenie prowadzi Karol Zalewski. Na ostatnich metrach triumf wyrwał mu niespodziewanie Wiktor Suwara. Zawodnik AZSu-AWFu Warszawa pierwszy raz w karierze został mistrzem Polski pokonując dystans 400 metrów w 46.35. Zalewski osiągnął 46.49. Podium uzupełnił Rafał Omelko – 46.59.

Do minimum olimpijskiego zbliżyła się w biegu na 400 metrów przez płotki Joanna Linkiewicz. Mistrzyni Polski osiągnęła w Radomiu czas 55.55, a wskaźnik uprawniający do startu w Tokio został ustalony przez światową federację na poziomie 55.40. Drugie miejsce zajęła Emilia Ankiewicz – 57.34. Ku uciesze lokalnej publiczności z brązowy medal wywalczyła Radomiaka Natalia Wosztyl (57.78).

W męskim biegu płotkarskim triumfował Patryk Dobek (50.34), który bez problemów zdobył kolejny w karierze tytuł mistrza Polski. Drugie miejsce zajął Robert Bryliński (51.15), a trzecie Bartosz Dudek (51.98).

Również pierwszy w karierze złoty krążek seniorskich mistrzostw kraju zdobył w Radomiu Mateusz Borkowski. Na 800 metrów, przy absencji borykającego się z lekkimi problemami zdrowotnymi Adama Kszczota, podopieczny Stanisława Jaszczaka odparł ataki Michała Rozmysa i wygrał z czasem 1:55.19. Wicemistrz kraju uzyskał 1:55.61, a brązowy medalista – Patryk Sieradzki – 1:56.00. 

Wywalczony przed rokiem w Lublinie tytuł mistrzyni Polski w biegu na 800 metrów obroniła w sobotnie popołudnie Anna Sabat. Zawodniczka Resovii Rzeszów prowadziła od startu i pokonała dwa okrążenia po niebieskiej bieżni radomskiego stadionu w 2:02.94 i na mecie wyprzedziła wracającą w tym sezonie do rywalizacji Joannę Jóźwik (2:03.46). Brązowy krążek wywalczyła Martyna Galant – 2:04.29.

W pięknym stylu sztafetę 4 x 100 metrów pań wygrała ekipa bydgoskiego Zawiszy. Bieg otworzyła Adrianna Sułek, która przekazała pałeczkę Katarzynie Sokólskiej. Na trzeciej zmianie kibice zobaczyli Nataszę Weiland, a zdobycie złota przypieczętowała Marika Popowicz-Drapała – wbiegająca na metę z uniesionymi w geście triumfu. Bydgoszczanki osiągnęły czas 44.94 i zdecydowanie pokonały akademiczki z Wrocławia (45.69) oraz sztafetę radomską z Martyna Kotwiłą oraz Natalią Wosztyl w składzie (45.71).

W biegu rozstawnym panów zwycięstwo wywalczyła sprinterska ekipa katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego w składzie Adam Burda, Karol Kwiatkowski, Przemysław Słowikowski oraz Karol Zalewski (40.33). Drugie miejsce zdobyli akademicy z Poznania (40.40), a trzecie sprinterzy zamojskiego Agrosu (40.57).

Emocji nie brakowało także o poranku, gdy na radomskim stadionie o medale walczyli chodziarze. Panowie stoczyli na ostatnim okrążeniu iście sprinterską potyczkę. Zwycięsko wyszedł z niej Dawid Tomala, który 10 000 metrów pokonał chodem sportowym w 42:20.50.Drugi był Rafał Sikora (42:22.45), a trzeci jego imiennik – Rafał Fedaczyński (42:23.99). Z walki o podium rozwiązany but wykluczył z kolei utalentowanego zawodnika młodego pokolenia – Łukasza Niedziałka. Jego siostra Olga – walcząca o medal – została z kolei w rywalizacji pań na 5000 metrów zdyskwalifikowana przez sędziów. Mistrzynią kraju została natomiast Katarzyna Zdziebło (22:23.64). To drugi złoty medal krajowego czempionatu w tym sezonie letnim dla zawodniczki z Mielca – w czerwcu triumfowała w mistrzostwach na dystansie 20 kilometrów. Drugie miejsce w Radomiu zajęła Małgorzata Cetnarska (24:52.65), a trzecie Antonia Lorek (25:41.39).

Dzień III

Biegowe emocje ostatniego dnia Mistrzostw rozpoczął finał biegu kobiet na 200 m. Jedną z głównych faworytek do złota była tu najszybsza w tym sezonie na dystansie 200 m Martyna Kotwiła. Stawka była jednak bardzo wyrównana. Ostatecznie Kotwiła nie znalazła się na podium tej konkurencji. Rywalizację wygrała Marlena Gola z czasem 23.50, srebro wywalczyła Kamila Ciba z rezultatem 23.60, brąz natomiast trafił do Alicji Wrony (23.73). Po zakończonym biegu Martyna Kotwiła przyznała, że jej słabsza dyspozycja podczas finału wynikała z kontuzji, z którą się właśnie zmaga.

Kilka chwil później rozegrał się również finał panów w biegu na dystansie 200 m. Wygrał go (podobnie jak finał biegu na 100 m) Dominik Kopeć, uzyskując na mecie czas 20.88. Drugie miejsce wywalczył Adrian Brzeziński (21.10), trzecią lokatę uzyskał Przemysław Słowikowski z wynikiem 21.11.

Punktualnie o godz 16:15 rozpoczął się finał kobiet w biegu na 1500 m. Główną faworytką do złota była tu Sofia Ennaoui. Do rywalizacji przystąpiło aż 16 zawodniczek, przez co na bieżni było bardzo ciasno. Zgodnie z przewidywaniami na ostatniej prostej po rewelacyjnym finiszu wygrała Sofia Ennaoui z czasem 4:13.07. Druga była Martyna Galant z wynikiem 4:14.72. Brąz wywalczyła Katarzyna Broniatowska (4:17.61).

Podczas kolejnego finału, tym razem 1500 m mężczyzn, oczy wszystkich były zwrócone w stronę Marcina Lewandowskiego, który dzień wcześniej podczas mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu pobił rekord Polski na 1500 m. Lewandowski wygrał tę rywalizację, przekraczając linię mety w czasie 3:57.60. Jeszcze na ostatniej prostej próbował go pokonać Mateusz Borkowski, jednak nie sprostał temu zadaniu i dotarł do mety jako drugi z rezultatem 3:58.01. Brąz wywalczył podopieczny łódzkiego AZS, Adam Włodarczyk (3:59.59).

Finał konkurencji 110 m mężczyzn przez płotki to rywalizacja 8 zawodników, wśród których faworytem był Damian Czykier. Zawodnik oprócz wygrania finałowej rywalizacji, starał się również o wypełnienie minimum na Mistrzostwa Świata. Wypełnił je co prawda w biegu eliminacyjnym, lecz z niedozwolonym wiatrem. Z wynikiem 13.37, Damian Czykier (zawodnik KS Podlasie Białystok) pokonał rywali i wypełnił wymagane do czempionatu minimum. Za nim przybiegli kolejno Artur Noga (13.66) i Dawid Żebrowski (13.79).

W finale biegu 100 m przez płotki kobiet, spodziewaliśmy się zaciętej rywalizacji między Karoliną Kołeczek a Klaudią Siciarz, rozstawionych na sąsiednich torach bieżni. Minimalnie szybsza okazała się Karolina Kołeczek, wygrywając z czasem 12.82. Klaudia Siciarz, która przybiegła tuż za nią, osiągnęła rezultat 12.85. Brąz wywalczyła Anna Szymańska (13.43).

Dwie ostatnie konkurencje finałowe, to sztafety 4x400 m mężczyzn i kobiet. Do finałowej rywalizacji mężczyzn przystąpiły cztery sztafety: RLTL ZTE Radom, WKS Śląsk Wrocław, AZS UMCS Lublin oraz AZS-AWF Warszawa. Patrząc na składy sztafet, najmocniejsze wydawały się drużyny z Wrocławia oraz Warszawy. Po ostatniej zmianie, dość pewnie w kierunku mety zmierzał reprezentant Śląska Wrocław, Łukasz Krawczuk, mając sporą przewagę przed rywalami. To jego sztafeta wywalczyła złoto mistrzostw z wynikiem 3:09.06. Srebro powędrowało do AZS UMCS Lublin (3:11.45). Brąz zdobyła sztafeta AZS-AWF Warszawa (3:13.56).

W finale pań oglądaliśmy rywalizację 7 sztafet: broniących tytułu zawodniczek AZS-AWF Katowice, AZS-AWF Warszawa, AZS-AWF Warszawa II, AZS UMCS Lublin, OŚ AZS Poznań, KS AZS AWF Kraków oraz AZS-AWFiS Gdańsk. Zwyciężyła drużyna z Katowic w składzie Karolina Łozowska, Adrianna Janowicz, Diana Gajda oraz Joanna Jóźwik. Panie uzyskały czas 3:34.68. Srebro wywalczyła sztafeta AZS-AWF Warszawa (3:36.55), brąz z kolei zawodniczki AZS-AWFiS Gdańsk (3:37.82).

Pełne wyniki 95. PZLA Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce

Źródło: pzla.pl, Maciej Jałoszyński | Foto: Marek Biczyk